Czasem rozełka się serce
Choć czasu nie ma – ja wiem
Zanucę cichutko goltraí
Masz prawo uronić łzę
Nie powstrzymuj uśmiechu
Niech wypłynie na twarz
Nawet jeżeli nim się podzielisz
Z geantraí masz ile dasz
Gdy głowę przyjdzie przyłożyć
Do miękkiej poduszki z piór
Niech suantraí Cię zauroczy
Prowadzi do sennych wrót
A we śnie będziesz nad morzem
Gdzie gwiezdny pył na fali
W odwiecznej Lirtraí zasłuchaj się
Niech uspokoi Cię
Wszystkie te struny zagrają
Lecz przyjdzie i taki czas
Gdy miłość zapłonie – to croítraí
śpiewa co w sercu gra
Masz zatem w tej kołysance
Nie trzy, a pięć złotych strun
Teraz już śpij,
ja kończę, a Ty
miej wiele pięknych snów.
Tekst i muzyka Barbara Karlik CC-BY-SA