Mój wilk ma jasne oczy
przeszywa nimi mrok
I białym mknie płomieniem
gdy świat ogarnia noc
Gdzie łapą dotknie gwiazda skrzy
On wita się z księżycem
Komety ogon ściga go
Ja w niemym tkwie zachwycie
Mój wilk ma w duszy płomień
Gdy kocha pali mnie
I staję się Feniksem
odradzam ciągle się
Gdzie pocałunek skóra drży
I staję się księżycem
Zakwitam galaktyką gwiazd
Kometą nienasyceń
Mój wilku jasnooki
Obejmij mnie wśród gwiazd
Jesteśmy tak wysoko
Ja nie chcę w otchłań spaść
Niech w dal się niosą głosy i
niech z wyciem splata wycie
w nas księżyc, noc i cały świat
i komet srebrne nici
co w świateł mgłę splatają się
mozemy je uchwycić
i z ust spijając gwiezdny blask
roztopić się w zachwycie
Barbara Karlik CC-BY-SA Kwiecień 2016