To było w piękny majowy dzień
Fallla ladli laj laraj
Panna szła poprzez lasu cień
Falla ladali daj
Król i żołnierze jechali przez las
Nie widzieli domu przez długi czas
Piękna i młoda niczym kwiat
Faladidaj Faralaraj
Ptaszki śpiewały pięknie tak
Faladidaj faladidaj
Król się zatrzymał „ach, panno jak kwiat
Cóż robisz w tym lesie, samotna tak?”
Idę do babki, choć późno już
Król rzekł „ tak niebezpiecznie tu”
Piękna i młoda niczym kwiat
Ptaszki śpiewały pięknie tak
Zamek wspaniały mam, wiec chodźmy doń
Rzekł król i ujął panny dłoń
Pod jednym warunkiem ja zgodzę się
Co między nogami masz zobaczyć chcę
Piękna i młoda niczym kwiat
Ptaszki śpiewały pięknie tak
Król się spłonił i z konia zsiadł
I choćby przemocą chce pannę brać
Wskoczyła na konia zwinna jak lis
Król szybko się spostrzegł że podły to trik
Piękna i młoda niczym kwiat
Ptaszki śpiewały pięknie tak
Żegnaj mój królu, tyś hojny dla dam
Coś miedzy nogami miał teraz ja mam
I pojechała sobie precz
Za siedem gór i siedem rzek
Piękna i młoda niczym kwiat
Ptaszki śpiewały pięknie tak
Muzyka Gudrun Walther, Tekst Barbara Karlik wg. Gudrun Walther i Sandry Steinort
You must be logged in to post a comment.